Zaślubiny III

Narlin

<siedzi na stole, machając nogami> Tak się zastanawiałam, tak dużo osób nie miało możliwości przybyć na nasz ślub, to może jakieś poprawiny zorganizujemy <zwróciła się do elfa> Jeszcze troche wina z wesela zostało <uśmiechnęła się łobuzersko>

Thiviall

Jestem za, jestem za...<zaśmiał się wesoło znad talerza z jajecznicą>

Fleander

. No, niech stracę pokaże wam< usmiechnał się wesoło>, nie przejmujcie się zapiskami na obrazach, gdyż pijany byłem i głupoty pisałem...Oto magiczne
Zbierają się goście w mieście Heine. Oto rysy magiczne, do sali z mymi "dziełami" przenoszące.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ceremonia powoli się rozpoczyna:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu wszystkie elfki, (zaiste piękne panie) jakie przybyły:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przybyliśmy na miejsce wesela, a ja oczywiście rozporządzałem... winem!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu ma pieśń chwalebna na cześć trafienia w drzewo w stanie upojenia<mówi dumnie>
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Oglądajcie i podziwiajcie!

Aivandrel

<spojrzał na elfke, usmiechnał sie>
Nie mam nic przeciwko, <smieje sie> można, a nawet trzeba je zrobić <podszedł do niej, ucałował ja w główke, usmiechna sie przytym. Spojrzał na obrazy Fleana>
Ooo - <smieje sie lekko, pokiwął głową z usmiechem>
Ależ ja dziwnie w tym stroju wyglądałem <zazartował>

Narlin

Szkoda, że obrazów obejrzeć nie mogę, na pewno mimo twego pijaństwa, wyszły dobrze skoroś w drzewo trafił<powiedziała z uśmiechem> i o mało mnie nie zabił <dodała ciszej, żartobliwie>
Hmmm teraz trza termin poprawin ustalić...Znając nas <przytuliła się do Aiva> zajmie nam to następny miesiąc <powiedziała żartobliwie>

Xiareavar

Juuu... alez slicznie wygladaliscie! [rozmarza sie widocznie] Musial byc tegi bal! Strasznie zaluje tego co mnie opuscilo... Ale poprawin nie odpuszcze! Niech mnie demony, nastepnym razem zaleje sie bardziej niz Flean![chichocze] Poza tym mialam zatanczyc z para mloda, czy nie tak? Wciaz trzymam Was za slowo [mruga] Cale szczescie ze juz niedlugo Aden na nowo zobaczy Xie i znow bede sie mogla cieszyc razem z Wami [smieje sie radosnie]

Shevra

<rozgląda się niepewnie, spogląda na rozłożone na stole zwoje> Uhm.. <grzebie w torbie i spogląda na elfkę> Witaj, Xiareo <wyciąga z torby parę szkiców i kładzie je na stole - [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]> Proszę <kłania się delikatnie i odchodzi>

Aivandrel

<ucałował Narlin w główke>
Miesiąc? <spytał z teatralnym zdziwieniem, pomyslał chwile> A to całkiem prawdopodobne <smieje sie>
Xia, <pomachał palcem> tylko zebys nie zaczeła nam filozofować <zazartował>
<spojrzał na elfke, która odchodziła, podbiegł szybko do niej>
Witaj, <usmiechnał sie>
Dziekujemy za wspaniałe obrazy <pokłonił głowe z usmiechem w podziece>
Hmmm, skoro przybyłas w nasze skoromne progi <usmiechał sie>
to może choc napijesz sie znami, choc odrobinke <powiedział serdecznie>
<szybkim ruchem wyciagnał kelichy, pare butelek wina, postawił na stole, pochwili z torby wyją owoce>
Prosze <usmiechnbał sie, poczym zaczął wlewac wino do kelichów>
Goście w siedzibie, Bogowie w siedzibie <powiedział w ferworze>
Thiv, Flean, Xia, Teri, Khealed! <krzyczy> chodzcie no tu wszyscy,
upijemy sie w naszej siedzibie <smieje sie>
<Usmechnał sie do Narlin> To takie małe wprowadzenie do poprawin <szepnał jej do ucha, poczym zasmiał sie lekko>

Thiviall

Ja jak zawsze chętny i gotowy! <zaśmiał się wesoło, wychodząc zza wielkiego regału z księgami> Aivan, a Ty grzeczniej do gościa, nie wolno tak kobiet nowopoznanych do wina ciągnąć...<zachichotał, sięgając po swój kielich>

Fleander

<podskoczył radośnie> Ktoś mówił o trunku? Tak, ugośćmy panią Shevrę!<skłonił się lekko w stronę znajomej elfki>

Aivandrel

<smieje sie lekko> Thiv, przecież my się znamy <usmiechnał sie>
Xia, poznała nas ze soaba jakiś czas temu na gludijskim rynku.

Shevra

Witaj Flean, witaj Aivandrelu. Dziękuję za zaproszenie, ale może innym razem <skłania głowę>

Caridan

<zerknął do sali przez okno> Gratuluje! <i pognał dalej>